
Artur Szpilka nie planuje szybkiego powrotu do świata tzw. freak fightów i chciałby jeszcze w tym roku ponownie zawalczyć dla KSW.
Podczas gali High League 4, która odbyła się 17 września w Gliwicach, Artur Szpilka pokonał Denisa Załęckiego i zanotował drugie zwycięstwo w MMA. Ostatecznie jednak walka dla organizacji, która zajmuje się promowaniem freak fightów nie jest dla Artura tym, co chciałby dalej robić. W rozmowie dla „Super Expressu” Artur powiedział:
– Freaki to nie mój świat, nie pasuję tu. Zadymy, wyzywanie się, a potem, jak widzą się w hotelu, to przechodzą koło siebie i nic. Nie kumam tego. Organizacyjnie sztos, żeby nie było, ale nie czuję tego. Nie mówię, że już nigdy mnie we freakach nie zobaczycie, jednak teraz tylko sport i KSW.
Szpilka dodał też, że ma jakiś problem z plecami i wybiera się na konsultację lekarską, ale jeśli wszystko będzie dobrze, to planuje szybki powrót do klatki KSW.
– Muszę pogadać z szefami, ale jest opcja, by kolejną walkę stoczyć już w grudniu.
Na grudzień jest planowana gala KSW 77, która odbędzie się w Arenie Gliwice. Na razie karta walk tego wydarzenia nie została ogłoszona. Gala odbędzie się 17 grudnia i zamknie rok 2022 w organizacji KSW.
Artur Szpilka ostatnią walkę w boksie stoczył w maju 2021 roku. Na gali w Rzeszowie został znokautowany przez Łukasza Różańskiego. Następnie przeszedł pod skrzydła KSW, gdzie w debiucie pokonał Sergieja Radczenkę.
0 komentarzy