Organizacja KSW od lat próbuje budować nazwiska nowych gwiazd, które w niedalekiej przyszłości mogłyby zastąpić takie postaci jak: Mariusz Pudzianowski, Mamed Khalidov czy Michał Materla.
W ostatnim roku w klatce KSW zadebiutowało sporo nowych zawodników. Organizacja od dawna stawia też na nazwiska zagraniczne. Cały czas jednak trwają poszukiwania nowych gwiazd przyciągających fanów przed odbiorniki.
W najnowszej rozmowie dla serwisu MMARocks Martin Lewandowski, współtwórca KSW, przedstawił swoje spojrzenie na tę sprawę.
– Już od jakiegoś czasu planujemy czy zestawiamy takich zawodników i celowo ich wystawiamy na front, żeby też w jakimś stopniu uniezależnić się tylko i wyłącznie od kilku nazwisk. Nigdy jednak też do końca tak nie było, bo zdarzały się walki, w których nie było tzw. koni pociągowych i to się sprawdza.
Sprawdzalność tego elementu wiąże się w oczywisty sposób ze sprzedażą PPV, a wcześniej też ze sprzedażą biletów. Na razie jednak do końca nie wiadomo jaki wynik osiągnęła ostatnia gala KSW.
– Myślę, że wyniki są satysfakcjonujące, ale też one schodzą jeszcze przez kilka tygodni – stwierdził Martin Lewandowski. – Mamy dużo resellerów. Na bieżąco wiem co dzieje się w KSWTV, Cyfrowym Polsacie i Ipli, ale to nie wszystko.
Kolejna gala, KSW 59, odbędzie się już 20 marca. Podczas tego eventu kibice zobaczą w klatce między innymi Mariusza Pudzianowskiego i Antuna Racicia. Organizacja ogłosiła, że na ten rok planuje aż osiem lub nawet dziewięć wydarzeń, w tym kilka poza granicami Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz