Nowy rok cały czas obfituje w obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Organizacja KSW przygotowuje więc swoje gale bez udziału publiczności, ale jej szefostwo liczy, że już niedługo uda się powrócić do dużych hal.
Martin Lewandowski, jeden z szefów organizacji KSW, w rozmowie z Arturem Mazurem dla serwisu WP Sportowe Fakty zapowiedział kiedy chciałby ujrzeć publiczność na trybunach hal.
– Liczymy, że druga połowa roku będzie czasem, w którym przejdziemy już na duże hale.
Lewandowski dodał również, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, organizacja może ponownie pojawić się w Anglii i Chorwacji.
Mówiąc natomiast o startach spowodowanych przestojem w pierwszej połowie 2020 roku, stwierdził:
– Odeszło nam kilku sponsorów, kilku obniżyło kasę. Brak wpływów z bramki, licencji, które się przez siedem miesięcy nie komercjalizowało. To od strony finansowej, ale straciliśmy też pewien rozpęd, bo w zeszłym roku byśmy już debiutowali w Niemczech. Więc od strony strategicznych ruchów, rozbudowy brandu upatrywałbym większą stratę niż finansową.
Aktualnie organizacja KSW szykuje się do gali KSW 59, która odbędzie się 20 marca w Łodzi. W tym roku będzie to drugiej wydarzenia polskiej marki, ale jej szefostwo zapowiada, że być może w 2021 uda się przygotować osiem lub nawet dziewięć wydarzeń.
0 komentarzy