Patronat medialny

5 maja 2021

Dana White, szef UFC, który lubi i ceni byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa, wspierał go w kampaniach prezydenckich.  Jak sam jednak mówi, stara się trzymać UFC z dala od polityki.

W rozmowie dla stacji Fox News Dana White powiedział, że stara się, aby polityka nie pojawiała się w trakcie transmisji z gal UFC, ponieważ ludzie oglądając sport mają ochotę się od niej oderwać.

– To co chciałem osiągnąć w czasie pandemii, to trzymać się z dala od polityki. Ludzie oglądający sport nie chcą słyszeć o tym g*wnie. Nie chcą znać twojej opinii, nie chcę wiedzieć na kogo głosujesz i co robisz. Chcą oderwać się od tego co dzieje się w życiu i chcą się skupić na kilku godzinach oglądania sportu.

White dodał jednak też, że jeśli jakiś zawodnik ma ochotę przedstawić swoje zdanie na temat polityki, to UFC nie ma zamiaru mu tego utrudniać.

– Podczas pandemii, w trakcie transmisji UFC nigdy nie mówiliśmy o koronawirusie i o polityce. Są oczywiście zawodnicy, którzy mają swoje przekonania w różnych sprawach. My nikogo nie kneblujemy. Jeśli chcą o tym mówić podczas konferencji prasowej, to ich prawo. Staramy się jednak trzymać z dala od polityki. Jeśli chcesz polityki włącz inny kanał w telewizji. Gdy włączasz galę UFC, oglądasz walki.

Przy okazji jednak warto przypomnieć historię relacji Donalda Trumpa z Daną White’em. Podczas przemówienia na jednej z konwencji wspierających Trumpa w 2016 r. White nieco ją przybliżył.

– W roku 2001 ja i moim partnerzy kupiliśmy UFC – wspominał szef UFC. – Wówczas to przedsięwzięcie było postrzegane jako krwawy sport. Nie wspierały nas stanowe komisje sportowe. Hale nie chciały udostępniać miejsca dla naszych wydarzeń.  Nikt nie traktował nas poważnie. Nikt, z wyjątkiem Donalda Trumpa. On był jedną z pierwszych osób, które tak jak my, dostrzegły potencjał w tym biznesie i zachęcały nas do jego budowy. Udostępnił nam swoje obiekty dla organizacji dwóch pierwszych wydarzeń. Zajmował się nami osobiście. Podpisał z nami umowę, która dała korzyści obu stronom, a w sobotni wieczór usiadł w pierwszym rzędzie wśród kibiców.

Dana White dodał również, że wspiera Trumpa, ponieważ on w najtrudniejszym momencie wspierał UFC.

– Donald Trump był orędownikiem UFC na długo zanim stało się ono popularne, na długo przed tym jak odniosło sukces. Zawsze będę mu za to wdzięczny. On stał z nami na początku, więc ja stoję tu z nim dziś.

Co ciekawe, Donald Trump jako urzędujący prezydent pojawił się osobiście na gali UFC 244, która odbyła się w Nowym Yorku.

0 komentarzy