Patronat medialny

24 marca 2021

Tomasz Narkun

Podczas gali KSW 60 do okrągłej klatki powróci Tomasz Narkun. Mistrz wagi półciężkiej zapewne będzie bronił swojego pasa, ale nie zamyka się również na pojedynki w kategorii ciężkiej.

Na razie nie ogłoszono kto będzie rywalem Tomasza Narkun na gali KSW 60. Tomek podczas gali KSW 59 powiedział jednak, że:

– Na pewno będzie to wymagający przeciwnik. Na pewno muszę być bardzo dobrze przygotowany. Nic więcej nie mogę powiedzieć.

Zapytany natomiast o możliwość ponownej walki wadze ciężkiej Narkun stwierdził:

– Ja nie powiedziałem ostatniego słowa w żadnej kwestii. Czas pokaże. To wszystko zależy od włodarzy. Ja wykonuję tutaj tylko swoje zadania. To jest moja praca.

Tomasz Narkun, mistrz KSW wagi półciężkiej, w swojej kategorii pozostaje niepokonany od pięciu lat. W okresie od roku 2015 roku do dziś wywalczył tytuł mistrzowski, pięć razy obronił pas i dwa razy pokonał w super starciach Mameda Khalidova. Tomasz miał też okazję bić się o pas wagi ciężkiej, ale w tym boju musiał uznać wyższość Philipad De Friesa.

W ostatniej walce Tomasz Narkun zmierzył się z Ivanem Erslanem i rozbił go już w drugiej rundzie mistrzowskiego pojedynku.

Tomasz Narkun w zasadzie od dziecka interesował się sportami walki, a do przygody z matą popchnęły go filmy, o czym opowiedział niegdyś w rozmowie dla KSW.

– Wszystko zaczęło się od filmu „Krwawy sport”  i innych produkcji, w których występował Jean-Claude Van Damme. Podziwialiśmy z kolegami jego umiejętności, a później próbowaliśmy go naśladować. Sam sport i sporty walki zawsze jednak gdzieś mi towarzyszyły. Zaczęło się od trenowanie wschodnich sztuk walki na podwórku. Później brat poszedł na siłownię, więc do niego dołączyłem. W końcu trafiłem jednak do sekcji brazylijskiego jiu-jitsu, gdzie chłopaki trenowali również MMA. Mieliśmy małą, fajną salkę na ul. Warownej w Stargardzie Szczecińskim. Fascynowała mnie wówczas cała otoczka związana ze sztukami walki. Widziałem jak mój trener, który nie był pokaźnym człowiekiem, pokonywał dużych chłopów z siłowni, którzy ważyli ponad 100 kilogramów i muszę przyznać, że zakochałem się w brazylijskim jiu-jitsu.

Ostatecznie jednak Tomek zdecydował się na mieszane sztuki walki, ale BJJ do dziś pozostaje jego wielką miłością.

0 komentarzy