
Serigne Ousmane Dia, który wypadł z walki z Mariuszem Pudzianowskim podczas gali KSW 59, wrócił do Francji, gdzie przeszedł zabieg związany z zapaleniem wyrostka robaczkowego.
Podczas gali KSW 59 nie doszło do zapowiadanej walki Mariusza Pudzianowskiego z Ousmanem Dią z powodu nagłego ostrego ataku wyrostka robaczkowego „Bombardiera”.
Jak poinformował Martin Lewandowski w rozmowie z Arturem Mazurem dla serwisu WP Sportowe Fakty, Ousmane Dia przeszedł już zabieg związany z zapaleniem wyrostka. Operacja przebiegła pomyślnie, a zawodnik czuje się dobrze.
Zaraz po gali Martin Lewandowski w rozmowie dla KSW zapewnił również, że cały czas organizacja chce doprowadzić do walki „Pudziana” z Dią.
– Mogę zagwarantować wszystkim kibicom, że jeśli zdrowie „Bombardiera” na to pozwoli, to ten pojedynek się odbędzie. Mamy deklaracje ze strony obu zawodników, że podtrzymują gotowość zmierzenia się w klatce KSW.
Szef KSW dodał również, że Dia nie otrzymał pieniędzy za zestawienie z Mariuszem Pudzianowskim na gali KSW 59.
– Dia wciąż ma z nami ważny kontrakt. Wykonał dużo pracy w zakresie promocji i nie otrzymał za to nawet pół euro, ponieważ nie doszło do walki. Jemu naprawdę zależało na tym występie, bo to się wiązało z wynagrodzeniem. Dlatego chcemy do tej walki doprowadzić jeszcze w tym roku.
Na razie nie wiadomo jednak kiedy mogłoby faktycznie dojść do walki Mariusza Pudzianowskiego z „Bombardierem”.
Przy okazji warto przypomnieć, że Dia ma za sobą dopiero dwie walki na zasadach MMA. Swoją pierwszą walkę stoczył dopiero w roku 2018 podczas gali w Szwajcarii. Debiut okazał się jednak bardzo udany, bowiem Dia już w drugiej minucie wygrał z innym topowym zapaśnikiem Amadou Papisem „Rocky Balboa” Konezem przez techniczny nokaut i zdobył pas mistrzowski organizacji SHC.
Drugą walkę na zasadach MMA Senegalczyk stoczył w lutym 2020 roku w Anglii. I tym razem nie tylko wyszedł z niej zwycięsko pokonując czołowego brytyjskiego mistrza walk na gołe pięści, Dana Podmore’a, ale również rozgromił go już w pierwszej minucie pojedynku. W obu starciach Dia używał swoich umiejętności zapaśniczych, aby przenieść walkę do parteru i tam dokończyć dzieła zniszczenia.
Zapasy w przypadku Serigne to nie tylko klucz do sukcesu w MMA, ale również ogromne doświadczenie wyniesione z Senegalu. Popularny „Bombardier” to jedna z trzech największych legend narodowego sportu swojego kraju, jakim są właśnie senegalskie zapasy. Ousmane Dia dwukrotnie – w 2002 oraz 2014 – został mistrzem świata w tym sporcie i sięgnął po tytuł „The King of the Arena”. Dzięki swoim sukcesom Dia stał się równie wielką gwiazdą w Senegalu, jak Mariusz Pudzianowski w Polsce.
0 komentarzy