Patronat medialny

8 lipca 2022

tomasz romanowski
Tomasz Romanowski Fot. KSW

Podczas gali KSW 72 do klatki wejdzie Tomasz Romanowski, numer dwa rankingu najlepszych zawodników wagi półśredniej organizacji KSW.

Tomasz Romanowski słynie ze swojego mocnego, stójkowego stylu walki, w którym mentalne nastawienie na bój odgrywa niebagatelną rolę.

– Wydaje mi się, że umiejętności w walce to jest jakieś 20-30 procent, a mental pozostałe 70-80 procent – mówi Romanowski.  – Na tym poziomie, na którym jesteśmy, umiejętności są mniej więcej podobne. Każdy ciężko trenuje, każdy ma wieloletni staż na macie, więc w momencie, gdy zaczynamy siebie rozpracowywać, główną rolę zaczyna odgrywać głowa. Jeśli głowa nie gra, umiejętności jeszcze bardziej tracą na znaczeniu. Wydaje mi się, że psychika jest podstawą w sportach walki. Ogólnie jest bardzo potrzebna w życiu, ale w sporach walki szczególnie. Mieszane sztuki walki to ciężki sport, chyba jeden z najcięższych jakie są, jeśli chodzi o pracę fizyczną, myślenie, koncentrację itd. Do tego dochodzi jeszcze zbijanie wagi. Jeśli więc się chce iść na sam szczyt, to mocny mental jest niezbędny.

Psychiczne nastawienie do walki to jedno, a drugie, to kontrola emocji w trakcie boju.

– Staram się panować nad emocjami w walce. Biłem się ostatnio z Michałem Pietrzakiem i każdy myślał, że pójdę na wojnę, a ja sobie spokojnie celowałem, trafiałem, punktowałem. On wszedł w moją grę, a nie ja w jego. Jestem już trochę lat w tym sporcie i myślę, że opanowanie w klatce zależy właśnie od stażu.

Podczas gali KSW 72 Tomasz Romanowski zmierzy się z Andrzejem Grzebykiem.

– Liczę na to, że będzie to stójkowa konfrontacja. Raczej nie będę chciał obalać, chyba, że pojawi się fajna okazja, to ją wykorzystam, ale wiadomo, że lubię się bić w stójce. Jestem w tej płaszczyźnie dobry i pokażę to 23 lipca.

Początkowo na gali KSW 72 Tomasz miał zmierzyć się z Adrianem Bartosińskim, z którym był zestawiany już kilka razy, ale ostatecznie pojedynek ponownie nie doszedł do skutku. Tomasz nie skupia się już jednak przesadnie na tym zestawieniu.

– To na czym mi zależy, to czek. Jak jest czek, mogę się bić zawsze i z każdym. Wiadomo, że jak jest walka o pas, to czek jest większy, więc i na tym też mi zależy. Szkoda, że Adrian nie może zawalczyć teraz. Wszyscy chcą tego pojedynku, bo jest to zaległe starcie finałowe z programu „Tylko Jeden”. Mi już się jednak nieco odechciało nakręcać na tę walkę. Teraz jest Andrzej. KSW obiecało mi po tym walkę o pas, więc pokonuję Andrzeja, następnie zdobywam pas i wraca z nim do Stargardu.

Do walki Tomasza Romanowskiego z Andrzejem Grzebykiem dojdzie już 23 lipca podczas gali KSW 72 w kieleckim Amfiteatrze Kadzielnia.

źródło: kswmma.com

0 komentarzy